Jedziemy odwiedzić Qka - kompana, którego mało pomyślne wiatry kryzysu początku XXI wieku w Polsce wywiały aż do dalekiej Szkocji.
O 7:00 rano jedziemy na lotnisko Mikołaja Kopernika we Wroławiu.
Octawka z kierowcą (nie do końca jeszcze sprawnym - bo po zdjętym gipsie) szczęsliwie dowiozi nas na samolot... mimo przymusowego objazdu we Wrocławiu - GPS jak zawsze dawał radę...